Przeskocz do treści

łPARAFIALNA AUTOKAROWA PIELGRZYMKA DO MEDJUGORIE
Parafia św. Karola Boromeusza w Wejherowie
09 – 18 czerwca 2023

Niedziela Palmowa w Medjugorie 28 marca - 4 kwietnia 2023 BEZ NOCNYCH PRZEJAZDÓW - Biuro Turystyczno-Pielgrzymkowe ICHTIS

KOSZT – 1.900 zł + 40 Euro

ŚWIADCZENIA

  • przejazd autokarem
  • ubezpieczenie
  • ​​2 noclegi w hotelu w Czechach (pokoje 2 x 2 os z łazienką)
  • 7 noclegów w pensjonacie w Medjugorie (pokoje 2-osobowe z łazienką)
  • 9 śniadań i 9 obiadokolacji
  • wycieczki (Tihaljina, Mostar, Wodospady Kravice i Kocusa, Makarska)

​PROGRAM

Piątek 09.06

  • 06.00 Msza święta
  • 07.00 wyjazd
  • 18.00 zakwaterowanie w hotelu w Czechach, obiadokolacja

Sobota 10.06

  • 06.30 śniadanie
  • 07.15 wyjazd
  • 17.00 zakwaterowanie w pensjonacie Medjugorie, obiadokolacja

Niedziela 11.06 – Piątek 16.06

Medjugorie

  • codzienny program modlitewny z Mszą świętą
  • Góra Objawień
  • Niebieski Krzyż
  • Góra Kriżevac
  • Droga Krzyżowa wokół figury Zmartwychwstałego Chrystusa
  • Wspólnota Błogosławieństw
  • Cenacolo

Wycieczki – od poniedziałku do czwartku

Sobota 17.06

  • 06.00 śniadanie
  • 07.00 wyjazd
  • 19.00 zakwaterowanie w hotelu w Czechach, obiadokolacja

Niedziela 18.06

  • 08.00 śniadanie
  • 09.00 wyjazd
  • 20.00 przyjazd do domu

ZAPISY

  • od niedzieli 22.01 u ks. Proboszcza
  • szczegółowe informacje zostaną przekazane przy zapisach

MODLITWA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

O Maryjo,
Ty zawsze świecisz na naszej drodze
jako znak zbawienia i nadziei.

Powierzamy się Tobie, Uzdrowienie Chorych,
która pod krzyżem zostałaś powiązana
z cierpieniem Jezusa,
trwając mocna w wierze.

Ty, będąc Zbawieniem ludu wiernego,
wiesz czego potrzebujemy
i jesteśmy pewni, że sprawisz
aby tak jak Kanie Galilejskiej,
mogła powrócić radość i święto
po tej chwili próby.

Pomóż nam, Matko Bożej Miłości,
byśmy dostosowali się do woli Ojca
i czynili to, co powie nam Jezus,
który obarczył się naszym cierpieniem
i dźwigał nasze boleści
by nas prowadzić przez krzyż,
ku radości zmartwychwstania.
Amen.

Pod Twoją obronę…

MODLITWA O ZAPRZESTANIE ROZPOWSZECHNIANIA SIĘ EPIDEMII KORONAWIRUSA

Ojcze nasz, pełni ufności prosimy Ciebie,
aby koronawirus nie siał więcej zniszczeń
i aby udało się jak najszybciej opanować epidemię.

Prosimy, abyś przywrócił zdrowie zakażonym
i pokój miejscom, do których koronawirus już dotarł.

Przyjmij tych, którzy zmarli na skutek tej choroby,
oraz pociesz ich rodziny.

Wspieraj i chroń personel medyczny
zwalczający wirus,
inspiruj i błogosław tym, którzy starają się
opanować sytuację.

Panie Jezu, lekarzu naszych dusz i ciał,
czujemy się bezradni
w tej sytuacji ogólnoświatowego zagrożenia,
ale ufamy Tobie,
i prosimy udziel nam pokoju i zdrowia.

Matko Boża, chroń nas i opiekuj się nami,
i prowadź nas w miłości do Twojego Syna, Jezusa.
Amen.

TRIDUUM PASCHALNE W RODZINIE

Wielki Czwartek

  • jeśli jest obrazek Ostatniej Wieczerzy ustawić go na pierwszym miejscu
  • wspólnie zjeść kolację, tak jak jemy Wieczerzę wigilijną przed Bożym Narodzeniem
  • krótka modlitwa i przeczytanie Ewangelii wg. św. Jana - rozdział 13 i 14
  • po wieczerzy odczytać Ustanowienie Najświętszego Sakramentu 1 Kor 11,17-34
  • przyjąć Komunię duchowo, kilka minut ciszy i dziękczynienia
  • odśpiewać Pieśń „Ogrodzie Oliwny” lub inne …
  • wieczór ok. 21.00 odczytać z Ewangelii: Mt 26,16-56 i godzinę przeżyć albo w
    ciszy, albo uczestnicząc w katolickich programach TV lub Radia

Wielki Piątek

  • w ciągu dnia śpiewamy Pieśni Wielkopostne o Krzyżu Jezusa
  • na stole ustawić Krzyż
  • jeśli to możliwe o godz. 11.00 odprawić „Drogę krzyżową” - teksty w książeczkach /modlitwę przy stacjach może podać każdy z domowników mówiąc, o co on prosi Pana/
  • wieczorem przed kolacją odczytać opis Męki Jezusa wg. św. Jana - 18,1-19,42 - położyć krzyż na stole
  • odmówić Litanię do Najświętszego Serca Jezusowego kończąc każde
    wezwanie słowami: Przebite Serce Jezusa, Zmiłuj się nad nami.
  • przyjąć duchowo Komunię świętą
  • złożyć z wiarą i wdzięcznością pocałunek na krzyżu Jezusa
  • przed spoczynkiem odczytać Hymn o miłości - 1 Kor 13,1-13
  • zastanowić się, w jakim stopniu moja miłość jest miłością opisaną przez św. Pawła…

Wielka Sobota

  • śpiewamy pieśni Wielkopostne
  • przygotować kosz świąteczny, jak co roku
  • przed kolacją odczytać List św. Jakuba i podziękować Bogu za łaskę wiary
  • po kolacji zaśpiewać jedną z pieśni wielkanocnych
  • przyjąć duchowo Komunię świętą
  • na zakończenie odśpiewać trzy Pieśni wielkanocne. Alleluja!

NIEDZIELA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO POKARMÓW WIELKANOCNYCH
PRZED ŚNIADANIEM

Liturgia domowa

Przed rozpoczęciem można zapalić świecę, symbol Chrystusa Zmartwychwstałego. Następnie ojciec rodziny, matka lub ktoś z domowników rozpoczyna modlitwę znakiem krzyża: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Wszyscy odpowiadają: Amen.

Prowadzący modlitwę mówi: Gromadzimy się dzisiaj w naszej rodzinie, aby świętować pamiątkę Zmartwychwstania naszego Pana, Jezusa Chrystusa. On jako Zwycięzca powstał z grobu, aby również nam ofiarować pokój i nadzieję.

Następnie ktoś z domowników odczytuje tekst Pisma Świętego (Mk 16,1-7).
Z Ewangelii według świętego Marka.

Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem, w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. Gdy spojrzały, zauważyły, że kamień był odsunięty. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się. Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: „Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział”».

Po odczytaniu tekstu Ewangelii prowadzący modlitwę mówi:
Chrystus zmartwychwstał i żyje między nami. Dał nam moc, abyśmy się stali
dziećmi Bożymi, dlatego ośmielamy się mówić:

Wszyscy: Ojcze nasz…

Prowadzący modlitwę mówi dalej:
Ogarnijmy także modlitwą i sercem wszystkich naszych krewnych i przyjaciół. Módlmy się szczególnie o zdrowie dla całej naszej rodziny i o ustanie epidemii, prośmy za chorych, za lekarzy i cały personel medyczny oraz za wszystkie służby. Błagajmy za samotnych, opuszczonych i przygnębionych, aby Zmartwychwstały Pan otworzył ich serca na nadzieję. Ogarnijmy modlitwą cały świat i prośmy zwracając się do Maryi:

Wszyscy: Zdrowaś Maryjo…

Prowadzący modlitwę: Pomódlmy się także za zmarłych. Wieczny odpoczynek, racz im dać, Panie…

MODLITWA BŁOGOSŁAWIEŃSTWA

Prowadzący modlitwę mówi:
Módlmy się. Wysławiamy Ciebie, Panie Jezu Chryste, który po swoim zmartwychwstaniu ukazałeś się uczniom przy łamaniu chleba i zasiadłeś z nimi do stołu. Bądź z nami, kiedy z wdzięcznością będziemy spożywać te dary: chleb przypominający „chleb żywy, który zstąpił z nieba” i dający życie światu; mięso, wędliny i wszelkie pokarmy, które będziemy jedli na pamiątkę baranka paschalnego i potraw, jakie Ty spożyłeś z Apostołami podczas Ostatniej Wieczerzy; jajka, znak nowego życia i naszego odrodzenia w chrzcie świętym. Pozwól nam z wiarą przeżywać Twoją obecność między nami i dojść do wiecznej uczty w domu Ojca. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.

Wszyscy: Amen.

Potem każdy z domowników może wypowiedzieć życzenia świąteczne. Na zakończenie posiłku można wspólnie odmówić modlitwę: Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu...

Można także zaśpiewać wielkanocną pieśń, np. Zwycięzca śmierci…

Niedziela, 15 marca 2020 r.

  • 7:00 – TVP 1 z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach
  • 7.00 – Radio Plus z Bazyliki św. Brygidy
  • 9:00 – Polskie Radio (Program Pierwszy) i Radio Maryja z Bazyliki Św. Krzyża w Warszawie
  • 9.00 - na facebookowym profilu "Gość Gdański" z Archikatedry Oliwskiej
  • 9:30 – Telewizja TRWAM z Jasnej Góry
  • 10.00 - na facebookowym profilu  Parafia Matki Bożej Fatimskiej Gdańsk Żabianka
  • 11:00 - na facebookowym profilu Parafia św. Karola Boromeusza w Wejherowie
  • 11.00 – TVP 1 z Jasnej Góry
  • 12.00 – Radio Gdańsk z kościoła św. Elżbiety w Gdańsku dla polskich marynarzy i rybaków oraz rodaków poza granicami kraju
  • 12.00 - na facebookowym profilu "Gość Gdański" z Archikatedry Oliwskiej
  • 13:00 – TVP POLONIA z kościoła pw. św. Joachima w Sosnowcu
  • 18.00 - na facebookowym profilu "Gość Gdański" z Archikatedry Oliwskiej
  • 20.00 - na facebookowym profilu "Gość Gdański" z Archikatedry Oliwskiej
  • TV ChopinTV Chopin (Wejherowo, Reda, Rumia, Strzebielino, Gniewino, Bożepole, Puck) – kanały od 43 do 54, na których można oglądać bezpośrednie transmisje Mszy św.

Poniedziałek, 16 marca 2020 r. – Niedziela, 22 marca 2020 r.

  • 7:00 – TVP1 z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach

Poniedziałek, 16 marca 2020 r. – Piątek, 20 marca 2020 r.

  • 20:00 – z Jasnej Góry w intencji ustania epidemii, TVP3 pasmo ogólnopolskie oraz na kanale YouToube dostępnym na stronach internetowych: www.jasnagora.pl i www.episkopat.pl

Transmisja Mszy Świętej z kościoła św. Elżbiety w Gdańsku dla polskich marynarzy i rybaków oraz rodaków poza granicami kraju

         Transmisja w Radio Gdańsk:

         Sobota - godz. 23.00, Niedziela – godz. 12.00

         Ponadto odbiór: Satelita Eutelsat Hot Bird;

         na platformie NC+ kanał 230

         Internet: external.polskieradio.pl 

REKOLEKCJE U OO. OBLATÓW

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej w Gdańsku realizując swój misyjny charyzmat promują Rekolekcje OnLine transmitowane na żywo z kościoła św. Józefa poprzez stronę: www.gdansk.oblaci.pl/transmisja-z-kosciola/

Rekolekcje prowadzić będzie o. Krzysztof Czepirski OMI – przełożony wspólnoty Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej z Katowic.

Rozpoczną się one w sobotę, 14 marca 2020 r. Mszą św. o godz. 18.00, a zakończą się odpustem ku czci św. Józefa Oblubieńca NMP, 19 marca 2020 r..

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=507141713284467&id=139509546714354

https://m.facebook.com/events/636454927179560/

http://elzbietanska.pl/index.php/2020/03/13/rekolekcje-wielkopostne-15-03-18-03/

Modlitwa (odmawiana w każdym dniu nowenny)

ImmaculataO Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, wiem, że niegodzien jestem zbliżyć się do Ciebie, upaść przed Tobą na kolana z czołem przy ziemi, ale ponieważ kocham Cię bardzo, przeto ośmielam się prosić Cię, byś była tak dobra i powiedziała mi - kim jesteś?

Pragnę bowiem poznawać Cię coraz więcej i więcej - bez granic, i miłować coraz goręcej i goręcej bez żadnych ograniczeń. I pragnę powiedzieć też innym duszom, kim Ty jesteś, by coraz więcej i więcej dusz Cię coraz doskonalej poznało i coraz goręcej miłowało. Owszem, byś się stała Królową wszystkich serc, co biją na ziemi i co bić kiedykolwiek będą i to jak najprędzej i jak najprędzej.
Jedni nie znają jeszcze wcale Twego imienia. Inni ugrzęźli w moralnym błocie, nie śmią oczu wznieść do Ciebie. Jeszcze innym wydaje się, że Cię nie potrzebują do osiągnięcia celu życia. A są i tacy, którym szatan, co sam nie chciał uznać Cię za swą Królowę i stąd z anioła w szatana się przemienił, nie dozwala przed Tobą ugiąć kolan. Wielu kocha, miłuje, ale jakże mało jest takich, co gotowi są dla Twej miłości na wszystko, prace, cierpienia i nawet ofiarę z życia. 

O Pani, zakróluj w sercach wszystkich i każdego z osobna. Niech wszyscy mieszkańcy ziemi uznają Cię za Matkę, a Ojca na niebie za Ojca i tak wreszcie poczują się braćmi. Amen. (modlitwa św. Maksymiliana M. Kolbe "O królowanie Maryi")

Modlitwa (odmawiana w każdym dniu nowenny)
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.


Dzień I - 30 listopada

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Aby zrozumieć, kim jest Niepokalana, koniecznie muszę uznać swą nicość, zdobyć się na pokorną modlitwę, by uzyskać łaskę poznania Jej, i starać się samemu doświadczyć na sobie Jej dobroci i potęgi.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień II - 1 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Moje akty miłości oddaję Niepokalanej; nie tak, jak wręcza się przedmiot zwyczajnemu pośrednikowi, ale na własność, bo rozumiem, że Niepokalana składa je Jezusowi jako swe własne, więc bez zmazy, niepokalane, a On - Ojcu. W ten sposób staję się coraz bardziej Niepokalanej, jak Niepokalana jest Jezusa, a Jezus - Ojca.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień III - 2 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Ileż we wnętrzu mej  duszy działania Niepokalanej od zarania mego życia aż do chwili obecnej, ile zadatku Jej dobrodziejstw na przyszłość. Są to tajemnice mej własnej duszy. Wszelka otrzymana łaska w każdym dniu, godzinie i chwili życia mego, to łaska spływająca z Jej macierzyńskiego, miłującego mnie Serca.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień IV - 3 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Będę się starał tak żyć, by z każdym dniem, z każdą chwilą stawać się coraz bardziej Niepokalanej, coraz doskonalej wypełniać Jej wolę.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień V - 4 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Będę miłował Niepokalaną ofiarnie jak Matkę. Ona mnie miłuje aż do ofiary ze swego Syna; przy Zwiastowaniu przyjęła mnie za dziecko. Ona upodobni mnie do siebie; mam tylko pozwolić Jej, by mnie prowadziła

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień VI - 5 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Starać się będę sumienie swoje coraz czystszym i coraz delikatniejszym czynić, by coraz bardziej upodabniać się do Niej i sprawić Jej przyjemność.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień VII - 6 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Pragnę, by Niepokalana często do mnie zaglądała, by zamieszkała w mej duszy na stałe. Pragnę, by Ona kierowała moimi myślami. Przed Nią otwieram swe serce i Jej oddaję się bez granic.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień VIII - 7 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Aby goręcej ukochać Niepokalaną, będę się starał o Niej myśleć, czytać i rozmawiać. W chwilach zwątpienia, pokusy czy utrapienia będę się do Niej modlić. Ufając Niepokalanej, nie obawiam się niczego, nie cofnę się przed żadnym obowiązkiem, choćby bardzo trudnym.

O Maryjo bez grzechu poczęta...


Dzień IX - 8 grudnia, Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo...

Rozważanie
Tobie się oddaję, o Niepokalana. Zechciej przeze mnie działać, by w dzisiejszych czasach rozsiewać szczęście po ziemi i duszom niespokojnym dać odpocznienie w Bogu.

O Maryjo bez grzechu poczęta...

Per Mariam ad Christum

 

Rok: 2019
Autor: Papież Franciszek

PRZESŁANIE OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

III ŚWIATOWY DZIEŃ UBOGICH
XXXIII Niedziela Czasu Zwykłego
17 LISTOPADA 2019

1. „Ufność nieszczęśliwych nigdy ich nie zawiedzie” (Ps 9,19). Te słowa Psalmu są niesamowicie aktualne i wyrażają głęboką prawdę, którą wiara wpisuje w serce najbiedniejszych: da się odnowić nadzieję straconą w obliczu niesprawiedliwości, cierpień i niepewności życia.

Psalmista opisuje warunki, w jakich żyje biedak oraz arogancję tego, kto go uciska (por. w. 22-31). Autor natchniony przyzywa sądu Bożego, aby przywrócona została sprawiedliwość oraz przezwyciężona nieprawość (por. w. 35-36). Wydaje się, iż w jego słowach powraca pytanie, które zadawane jest nieustannie na przestrzeni wieków: jak Bóg może tolerować taką nierówność? Jak może pozwolić, aby biedak był upokarzany, nie przychodząc mu z pomocą? Dlaczego pozwala, aby ten, kto uciska, miał szczęśliwe życie, gdy tymczasem to jego zachowanie powinno zostać potępione właśnie ze względu na cierpienia biednego?

W czasie, gdy powstawał niniejszy Psalm, ludzie mieli do czynienia z wielkim rozwojem ekonomicznym, który, jak to często bywa, doprowadził do wielu nierówności społecznych. Nierówność ta spowodowała powstanie licznej grupy potrzebujących, których warunki życia zdawały się być jeszcze bardziej dramatyczne, gdy porównujemy je z bogactwem osiągniętym przez niewielu uprzywilejowanych. Autor Psalmu, przyglądając się tej sytuacji, maluje obraz tyleż realistyczny, co prawdziwy.

Był to czas, w którym ludzie aroganccy i nieposiadający żadnego poczucia Boga polowali na biednych, aby wziąć w posiadanie nawet to niewiele, co mieli i sprowadzić ich do rangi niewolników. Nie rożni się to zbytnio od dzisiejszych czasów. Niedawny kryzys ekonomiczny nie przeszkodził licznym grupom osób na wzbogacenie się, które tym bardziej jawi się jako anomalia, im więcej ludzi ubogich spotykamy na ulicach naszych miast, którym brakuje tego, co konieczne do życia, i którzy czasem są nękani i wykorzystywani. Przychodzą na myśl słowa Apokalipsy: „Ty bowiem mówisz: «Jestem bogaty», i «wzbogaciłem się», i «niczego mi nie potrzeba», a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny i ślepy, i nagi” (Ap 3,17). Mijają wieki, ale sytuacja bogatych i biednych się nie zmienia, tak jakby doświadczenie wyniesione z historii nic nas nie uczyło. Słowa Psalmu nie odnoszą się więc do przeszłości, ale do naszego obecnego miejsca przed sądem Bożym.

2. Również i dziś musimy wyliczyć wiele form nowego niewolnictwa, którym poddawane są miliony kobiet i mężczyzn, ludzi młodych oraz dzieci.

Spotykamy codziennie rodziny zmuszone do zostawienia swojej ziemi, aby szukać gdzie indziej możliwości przetrwania; sieroty, które straciły rodziców bądź też zostały przemocą oddzielone od nich w celu brutalnego wykorzystania; młodych, którzy poszukują dróg realizacji zawodowej, nie mogąc jednak rozpocząć pracy z powodu krótkowzrocznej polityki ekonomicznej; ofiary różnych form przemocy, od prostytucji po narkomanię, upokorzone w głębi ducha. Jak zapomnieć o milionach imigrantów, ofiary tylu ukrytych interesów, często wykorzystywanych w celach politycznych, którym odmawia się solidarności i równości? A osoby bezdomne, na marginesie, które krążą po ulicach naszych miast?

Ileż razy widzimy biednych na wysypiskach, gdzie zbierają pozostałości z tego, co zbywa, aby znaleźć coś do jedzenia i ubrania! W ten sposób również oni stali się częścią wysypiska ludzkiego i są traktowani jak odpady, nie powodując przy tym żadnego poczucia winy u tych, którzy doprowadzają do tej skandalicznej sytuacji. Ci ubodzy często są traktowani jak pasożyty społeczeństwa, które nie przebacza im nawet ich własnej biedy. Osądzanie innych jest zawsze pod ręką. Nie mogą pozwolić sobie na bycie nieśmiałymi albo przygnębionymi, są postrzegani jako niebezpieczni albo niezdolni tylko dlatego, że są biedni.

Dramat w dramacie, nie pozwala się im zobaczyć światełka końca w tym tunelu biedy. Doszliśmy do momentu, w którym planuje się zrealizowanie wrogiej architektury, czyli takiego uksztaltowania ulic, które pozwoli na pozbycie się biednych z tych ostatnich miejsc, jakie ich przyjmują. Przemieszczają się oni z jednego końca miasta na drugi, mając nadzieję na otrzymanie pracy, domu, uczucia… Każda ewentualna możliwość zaoferowana im staje się błyskiem światła. Jednak również tam, gdzie należałoby się spodziewać sprawiedliwości, często spotyka ich przemoc i nadużycie. Zmuszani są do wielogodzinnej pracy w palącym słońcu na polach uprawnych, otrzymując za to iluzoryczną zapłatę. Nie mają zapewnionego bezpieczeństwa w pracy, brakuje ludzkich warunków, które pozwoliłyby im się czuć na równi z innymi. Dla tych ludzi nie istnieje wsparcie przewidziane dla bezrobotnych, odszkodowanie, nie mogą nawet zachorować.

Psalmista opisuje surową rzeczywistość, sposób zachowania bogatych, którzy odzierają biednych: „zasadza się, by porwać ubogiego […] i w sieć swoją wciąga” (por. Ps 10,9). Ten opis wygląda na polowanie, w którym biedni są zwierzyną łowną, zdobywani i zniewoleni. W takich warunkach serce wielu osób się zamyka, a chęć stania się niewidzialnym zwycięża z innymi myślami. Istnieje ogromna ilość biednych, traktowanych często w kategoriach retorycznych i postrzeganych jako kłopot. Stają się jakby niewidoczni, a ich głos nie ma już mocy ani znaczenia w społeczeństwie. Kobiety i mężczyźni coraz bardziej obcy w naszych domach i zmarginalizowani w naszych dzielnicach.

3. Kontekst, który opisuje Psalm, zabarwia się smutkiem z powodu niesprawiedliwości, cierpienia i gorzkiego losu, który uderza w biednych. Pomimo to ofiaruje nam piękną definicję człowieka ubogiego: to ten, kto „ufa Panu” (por. Ps 9,11), ponieważ ma pewność, że nigdy nie zostanie opuszczony. Biedak w Piśmie Świętym jest człowiekiem zaufania! Autor natchniony daje również powód tego zaufania: biedak „zna swojego Pana” (Por. tamże), a w języku biblijnym słowo „znać” wskazuje na osobistą relację uczucia i miłości.

Stajemy przed zdumiewającym opisem, którego byśmy się nigdy nie spodziewali. Opis ten wyraża przede wszystkim wielkość Boga, gdy znajduje się On przed ubogim. Jego siła stwórcza przezwycięża każde ludzkie oczekiwanie i staje się namacalna w „pamięci”, którą On ma o tej konkretnej osobie (por. w. 13). To właśnie zaufanie w Panu, ta pewność, że nie jest się opuszczonym, wzywa do nadziei. Biedak wie, że Bóg nie może go opuścić, dlatego żyje zawsze w obecności tego Boga, który o nim pamięta. Jego pomoc rozciąga się poza bieżącą sytuację cierpienia, wyznaczając drogę uwolnienia, która przemienia serce, ponieważ podtrzymuje je w całej jego głębi.

4. Opis działania Boga na rzecz ubogich to powtarzający się temat Pisma Świętego. On jest tym, który „słucha”, „interweniuje”, „broni”, „wykupuje”, „zbawia”… Zatem biedak nie napotka nigdy Boga obojętnego albo milczącego wobec jego modlitwy. Bóg jest tym, który oddaje sprawiedliwość i nie zapomina (por. Ps 40,18; 70,6). Co więcej, Bóg staje się miejscem ucieczki dla biedaka i niezawodnie przychodzi mu z pomocą (Ps 10,14).

Można wznosić wiele murów i zastawiać wejścia, aby stworzyć iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa w otoczeniu własnych bogactw, ze szkodą dla tych, którzy zostali na zewnątrz. Nie będzie to jednak stan trwający wiecznie. „Dzień Pana”, jak to opisują prorocy (por. Am 5,18; Iz 2-5; Jl 1-3), zniszczy bariery stworzone między narodami i zastąpi wyniosłość niewielu solidarnością licznych. Sytuacja życia na marginesie, w której znajdują się miliony osób, nie może już długo trwać. Ich krzyk staje się coraz mocniejszy i słychać go już na całej ziemi. Jak to napisał ks. Primo Mazzolari: „Biedak jest ciągłym protestem przeciwko naszym niesprawiedliwościom. Biedak jest jak prochownia – jeśli ją podpalisz, to świat wybuchnie”.

5. Nie można nigdy ominąć naglącego wołania, które Pismo Święte powierza biednym. Gdziekolwiek na kartach Pisma kieruje się wzrok, tam Słowo Boże ukazuje, że biedni to ci, którzy nie mają tego, co konieczne do życia i zależą przez to od innych. Biedny to człowiek uciemiężony, pokorny, ten kto leży na ziemi. Mimo to Jezus, stojąc przed niezliczona rzeszą potrzebujących, nie obawiał się utożsamienia się z nimi: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). Uciekać od tego utożsamienia się jest równoznaczne z oszustwem Ewangelii i rozmywaniem Objawienia. Bóg, którego Jezus zechciał objawić, jest następujący: to Ojciec szczodry, miłosierny, niewyczerpany w swojej dobroci i łasce, który daje nadzieję przede wszystkim tym, którzy są rozczarowani i pozbawieni przyszłości.

Jak nie podkreślić faktu, że Błogosławieństwa, którymi Jezus rozpoczął nauczanie o Królestwie Bożym, zaczynają się od słów: „Błogosławieni jesteście wy, ubodzy” (Łk 6,20)? Sens tych paradoksalnych słów jest właśnie taki, iż Królestwo Boże należy do ubogich, ponieważ spełniają oni warunek, dzięki któremu mogą je otrzymać. Iluż ubogich spotykamy codziennie! Wydaje się, iż upływ czasu oraz zdobycze cywilizacyjne zwiększają ich liczbę, zamiast ją redukować. Mijają wieki, a to Błogosławieństwo ewangeliczne jawi się jako coraz bardziej paradoksalne, gdyż biedni są coraz biedniejsi, a dziś jeszcze bardziej. A jednak Jezus, który zapoczątkował Swoje Królestwo, stawiając w centrum biednych, chce nam zakomunikować właśnie to: On je rozpoczął, ale powierzył nam, swoim uczniom, zadanie niesienia tego Królestwa dalej, biorąc odpowiedzialność za dawanie nadziei biednym. Konieczne jest, przede wszystkim w czasach takich, jak nasze, odnawiać nadzieję i przywracać zaufanie. To program, którego wspólnota chrześcijańska nie może nie doceniać. Z niego bierze się bowiem wiarygodność naszego głoszenia oraz prawdziwość świadectwa chrześcijan.

6. W bliskości biednych Kościół odkrywa, że jest ludem, który, będąc rozproszonym między wieloma nacjami, jest powołany, aby dawał nikomu odczuć, że jest obcy albo wykluczony, ponieważ wszystkich włącza we wspólne kroczenie drogami zbawienia. Sytuacja biednych zobowiązuje, aby nie trzymać na dystans Ciała Pana, który w nich cierpi. Jesteśmy raczej wezwani, ażeby dotykać Jego Ciało, aby zaangażować się osobiście w służbę, która jest autentyczną ewangelizacją. Zaangażowanie, nawet społeczne, na rzecz ubogich nie jest jakąś dodatkową i zewnętrzną działalnością dla Ewangelii, wręcz przeciwnie, ukazuje realizm wiary chrześcijańskiej i jej ważność historyczną. Miłość, która daje życie wierze w Jezusa, nie pozwala uczniom zamknąć się w duszącym indywidualizmie, ukrytym na różnych płaszczyznach duchowej intymności, bez żadnego wpływu na życie społeczne (Adhortacja Apostolska Evangelii Gaudium, 183).

Nie tak dawno opłakiwaliśmy śmierć wielkiego apostoła ubogich, Jeana Vaniera, który swoim oddaniem otworzył nowe drogi promującego dzielenia życia z osobami zmarginalizowanymi. Jean Vanier otrzymał od Boga dar oddania całego życia braciom z ciężkimi rodzajami niepełnosprawności, których często wyklucza się ze społeczeństwa. Stał się on „świętym z naszego sąsiedztwa”. Swoim entuzjazmem potrafił zebrać wokół siebie wiele młodych osób, mężczyzn i kobiet, którzy swoim codziennym zaangażowaniem dali miłość i przywrócili uśmiech na twarzach wielu słabych i wrażliwych, ofiarując im prawdziwą „arkę” zbawienia przeciw samotności i marginalizacji. To świadectwo zmieniło życie wielu osób i pomogło światu popatrzeć innymi oczami na osoby słabsze i wrażliwsze. Wołanie ubogich zostało wysłuchane i obudziło niezłomną nadzieję, stwarzając znaki widzialne i namacalne konkretnej miłości, które do dziś możemy dotykać naszymi rękami.

7.„Opcja na rzecz ostatnich, tych, których społeczeństwo odrzuca” (tamże, 195) jest uprzywilejowanym wyborem, do podjęcia którego są wezwani uczniowie Chrystusa, aby zdradzić wiarygodności Kościoła i żeby dać skuteczną nadzieję osobom bezbronnym. Miłość chrześcijańska znajduje w nich swoje potwierdzenie, ponieważ ten, kto współczuje ich cierpieniom, w miłości Chrystusa otrzymuje siłę i daje moc głoszeniu Ewangelii.

Zaangażowanie chrześcijan, z okazji tego Dnia Ubogich, a przede wszystkim w życiu codziennym, nie polega tylko na inicjatywach towarzyszących, które, jakkolwiek godne pochwały i konieczne, powinny pobudzić w każdym z nas uwagę poświęcaną tym, którzy znajdują się trudnościach. „Ta pełna miłości uwaga jest początkiem prawdziwego zatroskania” (tamże, 199) o ubogich oraz poszukiwania dla nich prawdziwego dobra. Nie jest łatwo być świadkami nadziei chrześcijańskiej w kontekście kultury konsumpcyjnej i odrzucającej, która jest zawsze ukierunkowana na powiększanie dobra powierzchownego i przemijającego. Konieczna jest zmiana mentalności, aby ponownie odkryć to, co istotne, i nadać treść i skuteczność głoszeniu Królestwa Bożego.

Nadzieję przekazuje się również przez pocieszenie, które dokonuje się przez towarzyszenie biednym nie tylko w jakiejś chwili pełnej entuzjazmu, ale również w trwałym zaangażowaniu. Biedni otrzymują nadzieję prawdziwą nie wtedy, kiedy widzą nas zadowolonych, że daliśmy im trochę czasu, ale wtedy, gdy odnajdują w naszym poświęceniu akt miłości bezinteresownej, która nie szuka zapłaty.

8. Proszę wszystkich wolontariuszy, którym często należy się uznanie, że jako pierwsi odkryli ważność tej uwagi poświęconej biednym, aby wzrastali w oddaniu. Drodzy bracia i siostry, proszę was, abyście szukali w każdym ubogim, którego napotkacie, tego, czego on naprawdę potrzebuje; abyście nie zatrzymywali się tylko na podstawowych potrzebach materialnych, ale odkrywali dobroć, która znajduje się w ich sercach, będąc uważnymi na ich kulturę oraz sposoby wyrażania się, abyście mogli wejść w braterski dialog z nimi. Odsuńmy na bok podziały ideologiczne czy polityczne, przeglądnijmy się uważnie istotnym sprawom, które nie potrzebują wielu słów, ale spojrzenia miłości oraz wyciągniętej ręki. Nie zapominajcie, że „najgorszą dyskryminacją, jakiej doświadczają ubodzy, jest brak opieki duchowej” (tamże, 200).

Biedni przede wszystkim potrzebują Boga, Jego miłości, która staje się widzialna dzięki świętym osobom, które żyją obok nich i które, w prostocie ich życia, wyrażają i uwydatniają siłę miłości chrześcijańskiej. Bóg posługuje się wieloma drogami i nieskończoną liczbą narzędzi, aby dosięgnąć serca ludzi. Oczywiście, biedni zbliżają się do nas, ponieważ rozdajemy im jedzenie, ale to, czego naprawdę potrzebują, wykracza poza ciepły posiłek czy kanapkę, którą im ofiarujemy. Biedni potrzebują naszych rąk, aby mogli się podnieść, naszych serc, aby czuć na nowo ciepło uczuć, naszej obecności, aby przezwyciężyć samotność. Potrzebują po prostu miłości.

9. Czasami wystarczy niewiele, aby przywrócić nadzieję: wystarczy zatrzymać się, uśmiechnąć, posłuchać. Przynajmniej na ten jeden dzień zostawmy na boku statystyki. Biedni to nie są numery, dzięki którym możemy pochwalić się działaniami i projektami. Biedni to osoby, którym należy wyjść na spotkanie. To samotni młodzi i starsi ludzie, których trzeba zaprosić do domu, aby podzielić się posiłkiem. To kobiety, mężczyźni i dzieci, którzy czekają na przyjacielskie słowo. Biedni zbawiają nas, ponieważ pozwalają nam spotkać oblicze Chrystusa.

Oczom świata jawi się jako nieracjonalna myśl, że bieda oraz nędza mogą mieć siłę zbawczą. A jednak zapewnia nas o tym Apostoł, kiedy mówi: „Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga” (1 Kor 1,26-29). Oczami ludzkimi nie potrafimy zobaczyć tej siły zbawczej. Oczami wiary, natomiast, widzimy tą siłę działającą i w pomocy ubogim doświadczamy jej osobiście. W sercu Ludu Bożego, który jest w drodze, bije ta siła zbawcza, która nie wyklucza nikogo, a wszystkich angażuje w rzeczywistej pielgrzymce nawrócenia, aby dostrzec biednych i pokochać ich.

10. Pan nie opuszcza tego, kto Go szuka i tych, którzy Go wzywają, „nie zapomina wołania ubogich” (por. Ps 9,13), ponieważ Jego uszy są uważne na ich głos. Nadzieja biednego jest wyzwaniem dla wielu sytuacji śmierci, ponieważ on wie, że jest szczególnie ukochany przez Boga i w ten sposób zwycięża cierpienie i wykluczenie. Doświadczenie ubóstwa nie zabiera mu jego godności, którą otrzymał od Stwórcy; żyje on w pewności, że zostanie mu ona w pełni zwrócona przez samego Boga, który nie jest obojętny na los swoich najsłabszych synów, lecz widzi ich utrapienia i bóle, i bierze ich w swoje ręce, dając im siłę i odwagę (por. Ps 10,14). Nadzieja biednego umacnia się pewnością tego, że jest on przyjęty przez Pana, że to w Nim znajduje prawdziwą sprawiedliwość i że jego serce jest wzmacniane, aby mógł kochać dalej (por. Ps 10,17).

Warunkiem, jaki stawia Pan Jezus uczniom, aby stali się wiarygodnymi ewangelizatorami, jest konieczność rozsiewania widzialnych znaków nadziei. Wszystkie wspólnoty chrześcijańskie i tych, którzy czują potrzebę niesienia nadziei i pocieszenia ubogim, proszę o zaangażowanie, aby ten Światowy Dzień mógł wzmocnić w wielu chęć konkretnej współpracy, aby nikt nie czuł się pozbawiony bliskości i solidarności. Niech towarzyszą nam słowa proroka, który zwiastuje inną przyszłość: „A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości” (Ml 3,20).

Z Watykanu, 13 czerwca 2019 r.

Wspomnienie liturgiczne św. Antoniego z Padwy